Wiadomo, chcemy, żeby dzieci lubiły książki. W końcu po coś czytacie tego bloga. Nie wszystkie jednak lubią te klimaty i na przekór rodzicom będą sabotować wieczorne czytanie. Jeśli to Was dotyczy, to może spróbujcie z serią książeczek o Gabrysiu od wydawnictwa Tekturka?
Nie zrozumcie mnie źle, dzieci, które lubią czytać, też znajdą tu coś dla siebie. Mój starszy synek długo wracał do tej pozycji. Była to jedna z jego ulubionych książeczek.
Na czym polega jej fenomen? Zamiast ilustracji, strony zajmują prawdziwe zdjęcia. Mały chłopczyk bawi się nad jeziorem, spotyka łabędzia, wsiada do łódki. Zwykłe życie, proste sprawy, jednak wyobraźcie sobie jaka to przygoda dla maluszka! Nasz syn uwielbiał powracać do zdjęć i wspominać jak jego spotkało coś podobnego. Doszukiwał się szczegółów na fotografiach. Opowiadalismy sobie też o naszych wyobrażeniach, co teraz robi Gabryś i jakie przygody go czekają. Młodszy synek na razie za dużo nie mówi, ale również z uwagą przypatruje się perypetiom Gabrysia.
Książeczki autorstwa Agnieszki Starok, jako że pokazują urywki zwykłego życia, są bardzo realistyczne, przez co wpisują się w nurt Montessori. Jeśli jest Wam bliska ta idea, tym bardziej polecam.
Linki afiliacyjne do poszczególnych pozycji:
Komentarze
Prześlij komentarz