Oczywiście. Przecież ta jest.
Znacie tę króciutką książeczkę? Wspaniale motywuje do ruchu małe łapki! A dzięki temu ćwiczy motorykę małą. Odganiamy pchły, ratujemy ptaszka i miziamy.
Ponadto możemy wymyślić kotu imię - nasz został nazwany po tacie...
Dzięki niej czytanie może okazać się świetną okazją do żartów i zabawy, a przecież o to właśnie chodzi we wspólnym spedzaniu czasu. Idealnie sprzyja idei aktywnego czytania.
Bardzo polecam Wam tę uroczą pozycję. Nawet półroczniak się nią zainteresuje ze względu na wyraźne, proste ilustracje.
Poniżej wklejam link afiliacyjny do książki:
Znacie? Czytacie?
Komentarze
Prześlij komentarz